Po nałożeniu odpowiedniego preparatu, który zapobiega rozpraszaniu światła wykonujemy zabieg głowicą ze szlachetnego szkła szafirowego. Jeden impuls składa się z trzech faz: zimno – ciepło – zimno. Dzięki takiemu rozplanowaniu impulsu mamy pewność, że nie poparzymy skóry, a ciepło o temperaturze ok. 65 stopni Celcjusza dotrze do skóry właściwej i wywoła skurcz włókien kolagenowych. Druga faza zabiegu obejmuje łagodzący i relaksujący, miejscowy masaż Coolerem o temperaturze chłodzenia 0-20°C. Niezwykle istotne są także zabiegi kończące i towarzyszące, które potęgują i utrwalają efekty liftingu. Polegają one na nałożeniu odpowiednich preparatów oraz maseczki z alg morskich z zawartością witaminy C, która wspomaga syntezę kolagenu. Po liftingu skóra wygląda naturalnie i nie trzeba brać urlopu w pracy, a że termolifting twarzy trwa około półtorej godziny, odmłodzić można się dosłownie w przerwie na lunch.